RSS
RSS
Bar "Déjà vu"
bannière
Forum jest własnością personelu i jego członków. Zakaz kopiowania treści forum.

Academy UmbrellaFORUM SZKOLNE · AVATARY ANIME/MANGA/RYSUNKOWE · 250*420

Akademia Umbrella od setek lat zajmuje się wykształceniem młodych osób oraz przygotowaniem ich do życia. Nie jest to jednak taka zwykła szkoła, jaką każdy z nas zna. Nudne lekcje historii, topiąca mózg matematyka, pisanie sprawozdań? Nic z tych rzeczy, gdyż ta szkoła zajmuje się szkoleniem przyszłych zabójców. Strzelanie, alchemia, bezszelestne poruszanie się – to tylko część zajęć, na jakie uczniowie tutaj uczęszczają. Sama szkoła znajduje się na niewielkiej wyspie, o której niewiele osób ma pojęcie. Cała instytucja jest trzymana w ścisłej tajemnicy, a jedyną grupą osób, które o niej wiedzą, to absolwenci, pracownicy oraz zarząd tej szkoły. Obecni uczniowie nie są zaliczani do tej kategorii, gdyż podczas ich nauki nie mogą oni opuścić wyspy. Ci, którzy zostali wysłani bądź zgłosili się do tej szkoły, nie mają innego wyjścia, jak uczyć się fachu zabójcy. Każdy, kto nie zdał do następnej klasy, ma obowiązek powtórzenia roku, a jeśli ktoś decyduje się przedwcześnie odejść, automatycznie podpisuje na siebie wyrok śmierci, poniewa takie osoby podlegają eksterminacji. Próby ucieczki również na nic się zdadzą, bo każdej osobie przebywającej na wyspie, włącznie z kadrą szkoły, zostaje wszczepiony chip, a szkoła ma podgląd na to, gdzie się każdy znajduje. Na samej wyspie prócz szkoły znajduje się również miasteczko, w którym żyją ludzie – nie jest to jednak normalne miasteczko, jak każdy z nas mógłby sobie wyobrazić, gdyż pełni ono rolę więzienia. Wysyłani są tutaj ludzie, którzy zostali całkowicie wydaleni ze społeczeństwa, czy to za kradzieże, morderstwa, gwałty etc. Nikogo więc nie dziwi tutaj, jeśli ktoś umrze lub zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach. Oprócz miasteczka znajduje się też tutaj arena, gdzie corocznie odbywają się zawody, na których ludzie walczą, nie trzymając się żadnych zasad. By wygrać nie trzeba jednak zabijać swojego przeciwnika, a wystarczy wykluczyć go z walki, jednakże „wypadki” się zdarzają. Prawda?

staffeux
11.09.2021Rozpoczął się kolejny event. Co to za trup?
29.08.2021Dziękujemy za wzięcie udziału w naszym pierwszym mini evencie.
27.08.2021Otwarcie forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Bar "Déjà vu"  :: Hashima II :: Hashima II :: Północna część |
 
Academy UmbrellaGame Master
# Bar "Déjà vu"Czw Wrz 09, 2021 11:10 pm
Academy Umbrella
Academy Umbrella

Pseudonim :
Academy Umbrella
Wiek :
0
Obrażenia :
-

Malzadar RashidClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Pon Wrz 13, 2021 3:22 pm
3#
Wchodząc wraz ze Smartem do baru, rozejrzeli się za wolnymi miejscami. Mieli szczęście, został ostatni wolny stolik w rogu głównej sali.  Bez porozumienia podeszli do niego i usiedli. Przy ścianie była ustawiona kanapa dwuosobowa, zaś na przeciwko niej było pojedyncze krzesło. Malzadar zajął miejsce na kanapie nie tylko dlatego, że zapewniała więcej miejsca, ale szczególnie dlatego, że zapewniała mu perspektywę na całą salę. Wnętrze baru było całkiem przyjemne; przyciemnione światło, zadbane i wypolerowane stoliki. Nieopodal nich stał stół do bilardu, przy którym akurat grały dwie dziewczyny. Generalnie większą część klienteli stanowiły kobiety. Całkiem ładne kobiety. Było to dość zaskakujące, zważywszy na to, że zazwyczaj późną porą to mężczyźni przychodzą pić i grać w barze. Wyspa najwyraźniej jeszcze nie raz go zadziwi.
-Tyle fajnych laseczek, a z chłopem na randkę przyszedłem - mówiąc to puścił oczko i buziaka Smartowi
Kolega popatrzył na niego ze swoją grobową miną jak zazwyczaj, więc uznał, że go rozśmieszył. Długi czas nie był w barze przez co, aż się odzwyczaił od widoku tylu pijanych osób naraz. Normalnie raczej sam by nie  poszedł do baru. Nie darzył ludzi zbyt wielkim zaufaniem, aby mógł swobodnie się napić. Zwłaszcza na wyspie, pełnej osób które zabiły chociaż raz. Teraz były dwie pary oczu. Gdyby nie brak okularów towarzysza, mógłby rzec, że wręcz trzy. Widok Smarta bez okularów wydawał mu się co najmniej dziwny. Jakoś jego charakter powinien iść w parze z okularami - tak uważał. Wzrok siwowłosego powędrował na zbliżającą się osobę do ich stolika. Okazało się że jest to kelnerka. Ubrana była w białą koszulę i ołówkową spódnicę. W ręce trzymała notes i długopis. Uśmiechnęła się i delikatnie ukłoniła
- Dobry wieczór Panom, czy mogę przyjąć zamówienie?
Z bliska można było dostrzec, że dziewczyna jest może ledwo po dwudziestce. Nosiła nerdowskie okulary i miała blond włosy upięte w kucyk.
-Siemka, dla mnie whiskey - rzucił cyniczny uśmieszek do kolegi - z Colą
Gdy Smart, złożył swoje zamówienie, a kelnerka odeszła, Malzadar nachylił się do niego z uśmiechem
-Patrz jaka fajna okularnica, pasowalibyście do siebie - ułożył dłonie w kształt serduszka po czym kontynuował -No nie patrz tak na mnie, przydało by ci się trochę rozrywki, pies Ci zdechł czy co?
Malzadar Rashid
Academy Umbrella

Specjalizacja :
FIGHTER
Pseudonim :
Zero
Wiek :
24
Obrażenia :
0%

Masashi KamiyamaClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Wto Wrz 14, 2021 8:47 pm
6#
Smart w spokoju obserwował otoczenie. Miejsce, które się znajdowali było od razu dla niego podejrzane. Zadbanie i porządek, to nie jest rzecz której spodziewał się w tym miejscu. Był przygotowany na spelune pełną dymu od papierosów i zapijaczonych palantów, co było bardziej smutne, aniżeli dobre. Oznaczało to, że mógł się tam udać w sumie sam, zamiast bawić się przez miesiąc w planowanie bezpiecznego wyjścia na miasto. Pocieszający jednak był fakt, że było tu dużo ludzi, co znaczyło, że najczęstszą zbrodnią jaką mógł tu zastać to publiczne bójki. Gdyby zatruwali napoje i ludzie padaliby na amen, oznaczałoby, że mniej lokalnych odwiedzało to miejsce. Tym samym Masashi szybko podjął decyzję, że miejsce w kategoriach wyspy jest wstępnie bezpieczne, od strony obsługi i właścicieli. Czego nie można powiedzieć to samo o lokalnych. Dlatego pierwszą rzeczą jaką zrobił Japończyk po dotarciu na miejsce to odwrócenie krzesła na bok, tak by mieć we wzroku bar i parę stolików, oraz z boku widzieć swojego współlokatora. Nie ufa mu na tyle, żeby wierzyć na jego jakąkolwiek reakcje, gdy ktoś zacznie go dusić garotą. Lub że sam nie będzie chciał tego zrobić:
- Jeśli chcesz uwolnić ptaszka, biegnij do tych panienek. Może któraś nie jest na tyle odważna, by uwolnić go na amen.
Naprawdę, jakby chciał się zabawić, pewnie poszukałby jakiegoś burdelu. Na pewno jakiś tu jest, w końcu to najstarszy zawód na świecie. Zabawa w amory nigdy nie była w jego klimacie. W końcu, po co kogoś uwodzić urokiem, licząc na czyjeś względy, skoro zawsze można znaleźć na daną brudy i zmusić do posłuszeństwa. Tylko po co marnować to posłuszeństwo, na coś tak prymitywnego jak seks, dające w przyszłości jego ofierze masę podstaw o molestowanie seksualne, skoro można to wykorzystać w znacznie bardziej kreatywniejszy sposób.
- Tequilla z colą.
Powiedział bezmrugnięcia okiem Masashi do kelnerki, uśmiechając się do niej lekko.
- Za to ty byś dobrze pasował do niej.
Wskazał lekkim skinieniem głowy na siedzącą kilka stolików dalej farbowaną fioletowowłosą gothkę z kolczykami w nosie i na ustach, pomalowanych czarną szminką  oraz skórzanej kurtce i czarnej koszulce z czaszką. Obok niej siedziała podobnie ubrana dziewczyna, a jedyna powierzchowna różnica polegała na tym, że nie miała w porównaniu do koleżanki kolczyka w ustach. Oraz miała spięte włosy w dwa kucyki po bokach głowy, w porównaniu do jej koleżanki, która było krótko ścięta.
Jednocześnie skupiał swój wzrok cały czas w kierunku baru. Ryzyko, że ktoś mu dosypie coś do drinka jest znikome. Jednak nie zerowe.
Masashi Kamiyama
Academy Umbrella

Specjalizacja :
Spy
Pseudonim :
Smart
Wiek :
21
Obrażenia :
2%

Malzadar RashidClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Czw Wrz 16, 2021 4:27 pm
Malzadar powędrował wzrokiem w kierunku wskazanym przez Smarta. Faktycznie dziewczyny nie były złe. Chociaż w jego mniemaniu biżuteria noszona przez nie, nie pasowała do siebie wzajemnie. Co poradzić, że ma fioła na punkcie metalu w ciele lub na ciele. Wzdychnął pochmurnie pod nosem, wracając wzrokiem do stolika.
-Szkoda, że to lesbijski
Gdy Smart przeniósł na nie wzrok miał nadzieję, że gdy to powie zaczną się ze sobą całować, lecz zawiodły go ponieważ złapały się jedynie za rękę.
-Od razu widać, że są jakieś nie teges. No kto normalny zakłada łańcuch w innym odcieniu jak sygnety- pokiwał głową z dezaprobatą.
W lokalu grała spokojna muzyka, co jakiś czas zagłuszana dźwiękiem uderzanej bili o bilę. Podparł rękę o brodę patrząc tym razem na swojego rozmówcę.
-Działasz w pojedynkę, czy masz już kogoś do współpracy - zaczął prosto z mostu. Oczekując na odpowiedź dodał.
-Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to wyspa morderców. Co za tym idzie; rozruby. Nie uważasz, że jest tu trochę za cicho? Jak widzisz, niektórzy zachowują się w miarę normalnie, próbując żyć jak gdyby nigdy nic. Mnie to śmierdzi.- opuścił dłoń opartą o brodę i zaplótł palce u obu dłoni. -Gdybym siedział tutaj tak samo w chuj długo jak oni, w końcu wolał bym stąd prysknąć. Nie jeden pewnie wpadł na to samo ,pytanie tylko co się z nim stało? - oboje znali odpowiedź - Myślę, że służby porządkowe, o ile jakieś tu są, nie odwalają całej roboty. Uważam, że ktoś jeszcze pociąga tu za sznurki i nie myślę o akademii, która dba o swój czubek nosa.
Wyprostował się na krześle z szatańskim uśmiechem. Uznał, że jego towarzysz jest na tyle bystry, że podzieli się opinią na temat jego hipotezy. Oczywiście zakładał, że zaraz usłyszy, że ma pewnie przepity łeb i to pewnie oznaka delirium wynikającego, że od jakiegoś czasu nic nie pił. Jego uwagę przykuła osoba, która się zbliżała do ich stolika. Była to wczesniejsza kelnerka odbierająca zamówienie. Obdarowała nas zręcznie napojami i życzyła smacznego. Odpowiedział jej tylko skinieniem głowy i usmiechem wdzięczności.
~ W samą porę, bo zaschło mi w gardle od tego gadania
Malzadar Rashid
Academy Umbrella

Specjalizacja :
FIGHTER
Pseudonim :
Zero
Wiek :
24
Obrażenia :
0%

Masashi KamiyamaClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Czw Wrz 16, 2021 8:18 pm
Masashi również podejrzewał, że dane dziewczyny mogły być lesbijkami. Podobnie, jak reszta kobiet siedzące samotnie przy stolikach. Te, które były przy stoliku z mężczyznami, w większości już dawno rozpoczęły proces obściskiwania się, namiętnie całując się z ich kompanami. Jedna była nawet obściskiwana przez dwóch facetów na raz. Ważniejszym jednak factorem podejrzeń dotyczących orientacji homoseksualnej wśród tej dwójki dziewczyn jest jej wzmożona popularność wśród gothów podobnie jak chociażby hipisów. Mimo to Smart nie dał za wygraną, chcąc wysłuchać bardziej rozbudowanego wyjaśnienia, nie wierząc ani trochę, że statystyka była powodem zapewnień Zero:
- To, że trzymają się za ręce, nie znaczy, że są lesbijkami. Równie dobrze mogą być siostrami bliźniaczkami. Lub bliskimi przyjaciółkami.
Uśmiechnął się lekko, po czym ponownie zwrócił swój wzrok w kierunku baru, zauważając, jak tamtejsza barmanka sięgnęła po ciecz przypominającą kolorem tequile:
- Tak współpracuje już z kimś. Z paroma osobami o podobnym ilorazie inteligencji.
Chociaż słowo "współpraca" to daleko posunięte słowo. Jedna osoba dodała drugą i jedyne co mają to współną grupę na komunikatorze akademii. Nawet nie jest w stanie wymienić imion połowy osób na niej. Jednak kiedy w końcu odbędzie się ich jakieś wspólne spotkanie może się to zmieni. Najważniejsze jednak, że ma zapewnioną pewną formę ochrony, przed innymi uczniami.
- Nie oznacza to jednak, że jestem zamknięty na jakiekolwiek inne formy współpracy, po za tą grupą. Oraz, że nie lubię działać w pojedynkę.
Lekko wzruszył ramionami, po czym wsłuchał się w spokoju w teorie jego współlokatora:
- Kręgi rządowe są na pewno w mniejszym większym stopniu odpowiedzialne za zaludnienie tej wyspy. W końcu, ktoś musi być odpowiedzialny za zsyłanie całej gamy złoczyńców tutaj. Większe pytanie brzmi, czy trafiają tu z wyrokiem sądowym dożywocia, czy zgarniają zwyczajnie z więzień. Jednak, wystarczy zadać to pytanie jakiemukolwiek lokalnemu i poznasz swoją odpowiedź.
Masashi doskonale wiedział, że posiadanie wpływów w Akademii to jedno. Ważniejsze jednak jest posiadanie wpływów na wyspie, które są mu w stanie zagwarantować prawdziwe przetrwanie. Siedząc za bezpiecznymi murami jego szkoły, tego nie zrobi. Chyba warto jeszcze raz rzucić okiem, na listę prac dorywczych.
- Ja jestem w stanie uwierzyć, że nie znajdziesz tu żadnych "służb porządkowych" znane nam w cywilizowanym świecie. Skoro jest tu spokój, oznacza to tyle samo, co spokój w podmiejskich slumsach, do których policja boi się wchodzić. Jest tu siła nadrzędna, która pilnuje spokoju i porządku. I w razie poważnych zamieszek oraz rozbojów lub próbie jej przeciwstawienia się, jest w stanie przywrócić porządek. Czemu to nie mogła by być Akademia Umbrella, mająca pod swoimi skrzydłami szeregi przyszłych i obecnych zabójców?
Masashi Kamiyama
Academy Umbrella

Specjalizacja :
Spy
Pseudonim :
Smart
Wiek :
21
Obrażenia :
2%

Malzadar RashidClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Pon Wrz 20, 2021 7:32 pm
Drink był podany schludnie, z palemką i cytryną. Powąchał trunek, stwierdziwszy, że jest najprawdopodobniej "czysty" wziął łyka drinka. Smak drinku był całkiem smaczny, aczkolwiek przyzwyczajenie do "czyściochów" powodowało, że wydawał się dla niego za słaby. Cóż, nie zawsze trzeba męczyć wątrobę. Zaczekał, aż Smart również się poczęstuje, po czym zaczął :
-Też tak sądzę, tutaj porządek ludzie sami zaprowadzają.. no poza szkołą. Ale ona mnie akurat interesuje tutaj najmniej. Również uważam, że większość ludzi trafia tutaj nieprzypadkowo, aczkolwiek wątpię, że któryś z cenionych sobie ludzi ze świata zewnętrznego postanowił zamieszkać w tak niebezpiecznym miejscu
Pociągnął następny, tym razem większy łyk. Przyjrzał się tym razem bardziej dokładnie otoczeniu, dlatego że to co zamierzał właśnie powiedzieć mogło by wywabić ćmę z ciemnego kąta. Ale jeszcze nie nadszedł czas na to. Sala wydawała się niezmienna, poza tym, że już inna parka grała w bilard. przyjrzał się uważnie swojemu rozmówcy
-Myślę, że kilku z gangusów postanowiło przejąć pałeczkę i pociągać tutaj również za sznurki. Obstawiam, że współpracują z rządem ze świata zewnętrznego. Pomyśl, wszystkim jest to na rękę. Rząd nie musi swoich ludzi narażać, Akademia może mieć swobodnie dostęp do łatwych, bądź trudniejszych celi, dzięki czemu mogą całkiem nieźle zarobić, a mafia na którą obstawiam pewnie dostaje pieniądze, broń i inne towary z zewnętrznego świata za to, że zdają raport i trzymają to w ryzach. Według mnie Akademia sama by sobie rąk nie brudziła tym, dlatego łatwiej było powiązać się z kilkoma szumowinami, którzy mieli łeb na karku i zrobią wszystko, aby tam pozostał.
Zainteresował się tym już wcześniej nim trafił na tą przeklętą wyspę. Będąc tutaj i oglądając od środka jak to faktycznie funkcjonuje, jedynie się utwierdził w swoich przypuszczeniach.
-Uważam, że twój bystry łeb może się tutaj przydać, zresztą tak jak twoja wiecznie roześmiana mina również. Na pewno w główkowaniu mnie przebijasz, ale spokojnie, w razie konfliktu otwartego, zabawą sam się zajmę. Jeszcze byś sobie tą marynareczkę wybrudził, a raczej na niebezpiecznego nie wyglądasz. Tylko pamiętaj, że w przypadku samowolki, nie masz co na mnie liczyć.
Skrzyżował ręce na piersi prostując się na małej kanapie. Spostrzegł bowiem, że w końcu nadszedł czas na punkt kulminacyjny przedstawienia
-Pewnie się zastanawiasz co z tego TY będziesz mieć. Już Ci mówię, przyjacielu. Mnie interesuje robota, trochę kontaktów, dzięki którym łatwiej mi będzie żyć nie tylko na tej wyspie, ale i trochę powkurwiać oraz utrzeć nos akademii, przy okazji trochę frajdy. Ty bowiem mój przyjacielu, pewnie chciałbyś mieć ułatwiony dostęp do jeszcze lepszej herbaty i nie tylko. Informacje TAJNE już nie będą dla Ciebie też tak tajne. Poza tym zielone i tak dostaniesz, chociaż i tak tutaj prawie nie mają znaczenia.
Wzruszył ramionami po czym dopił drinka i sapnął z wyraźną ulgą.
Malzadar Rashid
Academy Umbrella

Specjalizacja :
FIGHTER
Pseudonim :
Zero
Wiek :
24
Obrażenia :
0%

Masashi KamiyamaClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Wto Wrz 21, 2021 10:04 pm
Masashi przysłuchiwał się w skupieniu swojemu rozmówcy, kładąc drinka na białej poszetce jego marynarki. Po chwili napił się w wyraźnym spokoju mając pewność, że żaden narkotyk nie został dosypany mu do drinka. Japończyk doskonale wiedział, że za funkcjonowaniem Akademii stoją grube ryby. Rząd, klan Sankuyo, to pewnie nieliczni wielcy, którzy odpowiedzialni są za podsyłanie rekrutów do Akademii. Wiedział o tym doskonale, jednak nie czuł potrzeby, by wspominać to swojemu rozmówcy. Który już pierwszego dnia od swojego przybycia popełniał błąd jego ojca. Gdyby Masashi chciał pić grzecznie najlepsze herbaty, znać największe tajemnice tego świata i opływać w ogromnej ilości zielonych, dalej służyłby swojemu ojcowi i temu starcowi. Zamiast próbować stworzyć swoje własne podziemne imperium, co doprowadziło go tutaj. Teraz ten cały Zero, myśli, że jest w stanie zmusić go do lojalności, po niecałych kilku godzinach znajomości. W samobójczej krucjacie, przeciwko wrogom, którzy mogą czaić się wszędzie. Popełniając głupi błąd, oceniając go po wyglądzie. I jeszcze głupszy, twierdząc, że to on ma obawiać się samowolki. Oraz błąd śmiertelny mówiąc o tym tak otwarcie w miejscu publicznym, kompletnemu nieznajomemu.
- Wyjaśnijmy sobie parę rzeczy. - powiedział z wyraźnym trzaskiem kładąc szklankę na stole, mówiąc stanowczym, choć wyraźnie cichszym głosem - Raz, to ty będziesz kurwa zdany na siebie, przy jakiejkolwiek irracjonalnej samowlce. Jak nagle znikąd rzucisz czyimś krzesłem, bo tak, nie licz, że będę się z tobą tłumaczyć przed jego właścicielem. Dwa, czego ode mnie konkretnie wymagasz? Pomocy w twoich kontraktach, wsparcie w terenie, szukania igły w stogu siana? Bo z tego jakże długiego monologu, nie wynika zbyt wiele. Trzy, jesteśmy w tym mieście pierwszy raz, znamy się od kilku godzin, a ty proponujesz mi coś, co bałby się zrobić praktycznie każdy, na tej wyspie. Dlaczego mi? Nic o mnie nie wiesz i równie dobrze mogę być częścią tego całego "spisku". I co najważniejsze, cztery. Czemu ja mam ci zaufać?
Wyprostował się, spoglądając wyraźnie na swojego rozmówcę. Mimika Smarta była wciąż niezmienna, jednak wyraźnie widać w nim więcej powagi niż zwykle. Co wydawało się wręcz nie możliwe, po pierwszych minutach od jego poznania...
Masashi Kamiyama
Academy Umbrella

Specjalizacja :
Spy
Pseudonim :
Smart
Wiek :
21
Obrażenia :
2%

Malzadar RashidClass I A
# Re: Bar "Déjà vu"Nie Wrz 26, 2021 6:20 pm
Przy każdym kończeniu zdania przez rozmówcę, kiwał głowę potakująco. Uśmiechnął się pod nosem widząc i słysząc reakcję Smarta. Wiedział, że spokój prezentowany przez jego towarzysza, ma jednak swoją granicę. Stuknięcie szkła o stolik spowodował, że skierował wzrok w kierunku dźwięku, jednak po chwili wrócił nim do rozmówcy. Skupił ponownie uwagę na nim. Zdawał sobie sprawę z tego, że jego rozmówca musi mieć spore obawy związane z tym wątkiem. Oczywiście, jest to cholernie niebezpieczne, ale gdzie w tym zabawa? Na samą myśl o "magicznym" krześle, które tak zapadło im w pamięć, zaśmiał się dźwiecznie, na co odparł jedynie
-Sory, to nie z ciebie kisnę. Gdy się ogarnął, nabrał poważnej miny. - Wytropić ich, to jedno. Prostym byłoby rzucić się w oczy raz, oczywiście w negatywnym świetle, ale nic dobrego by z tego nie wynikło. Musielibyśmy ich wyniuchać i zdobyć informacje, które mogłyby zyskać ich przychylność. Jesteś mądrzejszy ode mnie, lepiej sobie z tym poradzisz. Tutaj, aby coś zyskać musisz główkować, a nie po prostu być. W zewnętrznym świecie miałem renomę i to ludzie główkowali jak do mnie się dostać, nie na odwrót. Poza tym, w duecie w razie niepowodzenia jednej ze stron zawsze druga może ją wesprzeć ,bądź zagarnąć resztę dla siebie. Nic nie pójdzie na marne.
Przerwał, aby się napić. Gdy podniósł i przechylił szklankę uzmysłowił sobie, że przed chwilą ją opróżnił. Przywołał kelnerkę na wpół podniesieniem ręki. Po czym zamówił to samo. Kelnerka zapisała zamówienie, uprzejmie kiwnęła głową, po czym zwróciła się do Smarta poprawiając włosy i okulary. Gdy odeszła od stolika, Mal uniósł brew pytająco w kierunku rozmówcy. Po reakcji rozejrzał się aby się upewnić, że już nikogo nie ma wokół. Kontynuował:
-Dlaczego tobie? Pomyślmy... Nadajesz się do tego. Widać po tobie, że jesteś aspirującą osobą, która nie zamierza być pachołkiem słuchającą się byle kogo. Nikt nie powiedział, że zamierzamy dla nich pracować. Poza tym, zdałeś mój nie jeden test - oparł  brodę na rękach - gdybyś był ,już dawno bym nie żył.
Kwestię zaufania pozostawił bez komentarza.
Malzadar Rashid
Academy Umbrella

Specjalizacja :
FIGHTER
Pseudonim :
Zero
Wiek :
24
Obrażenia :
0%

Sponsored content
# Re: Bar "Déjà vu"
Academy Umbrella


Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach