— Dla niego przez całe życie najważniejsza była praca. To w niej odnajdywał tę cząstkę siebie, która zagubiona w świecie poszukiwała zaczepki.
— Choć nie opowiada o swojej rodzinie tak wiadomo, że ma młodszą siostrę. Była jedyną osobą, która utrzymywała z nim sensowny w miarę kontakt. W ubiegłym roku było to marne wysyłanie sobie życzeń świątecznych, na których odpowiedziami były "dzięki" lub "wzajemnie".
— Mało kto o tym wie, ale w Tokio mieszkał z burkiem o imieniu Cassius. Był to charcik włoski o niebieskiej sierści. Odkąd został porwany martwił się o niego nieustannie, ponieważ nie miał prawdopodobnie nikogo kto mógłby się nim zająć. Już zaczął przeżywać wewnętrzną żałobę po nim.
— Poza sprawą ze Skowyjcami miał szansę rozwiązywać jeszcze parę innych, nawiązując w ich trakcie wiele relacji. Jedną z nich była z porucznikiem Hasegawą.
— Myślał o zrobieniu sobie tatuażu, ale nie ziścił tego marzenia. Obawiał się, że będzie to znacznie bardziej bolesne. Tatuaż miałby zostać wykonany na bliznach, co by je zakryć.
— Nie znosi dzieci. Każda osoba, która wydaje mi się infantylna lub choćby próbuje do niego pyskować jest momentalnie skreślana i traktowana jak szczenie, które jeszcze nie oderwało się od cyca matki.
[ DD/MM/RR ] XXX / KOSZT
[ DD/MM/RR ] XXX / KOSZT
|
|