The curse never disappears, it only changes its form.
Miejsce urodzenia: Kangar, Perlis, Malezja
Wzrost: 158 cm
Waga: 47 kg
Przynależność: Bookworm
Znaki szczególne: blizna na lewej nodze
Sposób przyjęcia: Darkweb
Diana urodziła się w 1997 roku w mieście Kangar w stanie Perlis na północy Malezji, jako córka lokalnej szamanki Nur Dahlan i singapurskiego biznesmena, bawiącego tam na wakacjach. Ojciec opuścił kraj jeszcze przed narodzinami córki i nigdy nie zainteresował się ani nią, ani byłą kochanką. Matka wychowała Dianę w wierze w duchy i czary, od dziecka przygotowując do szamańskiego rzemiosła. Gdy w wieku pięciu lat dziewczynka rzekomo zaczęła widzieć duchy, Nur podejrzewała klątwę. Gdy zaszyła dziecku pod skórą amulet ochronny, zjawisko ustało, nie ustał jednak niepokój matki. Zdecydowała się poprosić o pomoc siły nieczyste, by uchronić jedynego potomka, wiedząc, że klątwy nie da się cofnąć, można ją tylko przenieść lub zmienić jej formę.
W miarę gdy Diana dorastała, zaczęła pomagać matce w prowadzeniu “biznesu”. Oprócz tradycyjnych czarów i wróżb, szamanka oferowała swoim klientom przeróżne mikstury. Te zupełnie zwyczajne: na porost włosów, na potencję, na sen, na urodę, i te bardziej niezwykłe, np eliksiry miłosne. A także trucizny. Młoda adeptka zaczęła się uczyć ich przygotowywania i okazało się szybko, że ma do tego rękę. Rozumiała, że istnieją mieszanki ziół mogące odebrać życie. Rozumiała, co robi jej rodzicielka, oddając te specyfiki w ręce ludzi głodnych zemsty, bogactwa, czy władzy. Nur wróżyła jej wielką karierę szamanki. Zaczęła ją także uczyć jawajskiego, uważanego za język czarów.
Jak daleko posunie się człowiek dla zdobycia ziemskiej władzy? Kiedy Diana miała 15 lat, jej matkę odwiedził bardzo bogaty klient, prosząc o przeprowadzenie niebezpiecznego rytuału. Szamanka przyjęła zlecenie i mężczyzna wypił eliksir mający uczynić go niezniszczalnym, jednak czary nie zadziałały i zmarł. Nur oskarżono o morderstwo i postawiono przed sądem. Pomimo starań obrony, została skazana na śmierć przez powieszenie, apelacja również nie przyniosła skutku. “Klątwa nigdy nie znika, tylko zmienia formę, Cahya” – powiedziała Dianie, gdy ta odwiedzała ją w więzieniu – “By się uwolnić, zabij przyczynę”.
Po śmierci matki dziewczynie nie udało się skontaktować z ojcem. Zgłosiła się po nią ciotka mieszkająca w Kuala Lumpur. W nowym domu traktowano Dianę jak wyrzutka i przeklętą, w końcu co dobrego mogło wyrosnąć z córki morderczyni? Rodzona matka nigdy nie przykładała wagi do szkolnej edukacji córki, dlatego dopiero w stolicy okazało się, że dziewczyna ma duży talent do matematyki i innych przedmiotów ścisłych. Nie potrafiła jednak w ogóle nawiązać kontaktu z rówieśnikami, dlatego zaczęła uciekać w świat gier online. Tam mogła być kimś zupełnie innym, bez prześladującego ją piętna zbrodni. Szczególnie polubiła gry typu FPS i z serii Assassin’s Creed. Po nocach, nie mogąc zasnąć, snuła plany zemsty. Na liście byli prokurator i sędzia, którzy przyczynili się do skazania jej matki i ojciec, któremu nigdy nie wybaczyła tego, że je zostawił. Uważała, że gdyby miały chociaż jego wsparcie finansowe, Nur nie musiałaby przyjmować niebezpiecznych zleceń.
Na studia informatyczne Diana wyjechała do Singapuru. Na miejscu bez problemu znalazła sponsora wśród lokalnych biznesmenów, co pozwoliło jej całkowicie się odciąć od "rodziny". Nie czerpała przyjemności z relacji ze starszym mężczyzną, ale pozwalało jej to nie martwić się sprawami materialnymi i skupić się w pełni na tym, co uważała za ważne. Poza studiami zaczęła prowadzić małe śledztwo, mające na celu ustalenie tożsamości ojca. Na uniwersytecie nawiązała znajomość z grupką studentów wanna-be hakerów, byli to jej pierwsi przyjaciele poznani w realnym życiu. Koledzy ze studiów wprowadzili też ją w Darkweb. Wkrótce odkryła, że jej ojcem jest właściciel międzynarodowej korporacji z siedzibą w Singapurze. Wiedziała, że tak ważna osoba jest za bardzo chroniona, by mogła się do po prostu niej dostać i zabić. Wtedy też znalazła w Darkwebie informację o szkole dla zabójców i uznała, że to jest przeszkolenie, którego potrzebuje, by dopełnić zemsty. Najpierw jednak musiała domknąć pewną sprawę.
Po ukończeniu studiów wyjechała z powrotem do Kangar, żeby uporządkować sprawy po matce i dowiedzieć się czegoś więcej o swoim pochodzeniu, ciotka bowiem wykrzyczała jej w gniewie, że jest taka sama jak jej matka i babka. Z dokumentów dowiedziała się, że gałąź rodu jej matki pochodzi z małej wioski tuż przy granicy z Tajlandią. Pojechała tam, podając się za studentkę prowadzącą badania do pracy dyplomowej i odnalazła dom babki, która okazała się być miejscową szamanką. Kobieta przyznała, że przeklęła córkę i jej nienarodzone dziecko za romans z cudzoziemcem, a także podawała Nur środki poronne, ale nie zadziałały. Duchy często okazują się być głodne krwi. Pierwsze zabójstwo Diany było dla niej prostsze niż myślała, rytualny nóż po matce ot tak zatopił się w ciele starej szamanki. Klątwa nigdy nie znika, tylko zmienia formę. Dziewczyna ani przez chwilę nie wierzyła, że będzie naprawdę wolna.
Oprócz malajskiego zna angielski i jawajski, jest w stanie dogadać się po mandaryńsku w podstawowym zakresie.
Ukończyła informatykę na Nanyang Technological University w Singapurze.
Jej pseudonim, Cahya, znaczy po jawajsku "światło". Jest to przezwisko, którym zwracała się do niej matka.
Ma na lewym udzie bliznę, ślad po rytuale krwi na odpędzenie duchów.
Zawsze nosi przy sobie amulety ochronne napisane w języku jawajskim.
Jest uzależniona od papierosów.
Pieniądze na szkołę dostała od swojego sponsora z Singapuru, który bardzo się do niej przywiązał i któremu obiecała, że wróci do niego.
Traktuje swoje ciało instrumentalnie, jako narzędzie do zabijania i zarabiania pieniędzy, nigdy nie miała wyrzutów sumienia z powodu swojego trybu życia w Singapurze.
Uwielbia gry multiplayer online, chociaż łatwo się przy nich denerwuje i zaczyna wyzywać ludziom matki.
|
|